Zawilgocenie budynku
Zawilgocenie budynku – czym skutkuje?
Wilgoć to często problem bagatelizowany. Bo przecież nic się nie dzieje… Niestety, to co najgorsze bywa niewidoczne dla oka. Wilgoć jest jednak groźna dla budynków. Nie wszystko da się przecież przewietrzyć klasycznymi sposobami. Bywa tak, że do akcji muszą już wejść profesjonaliści, który wiedzą czym grozi zawilgocenie budynku. O tym też opowiemy w artykule.
Skąd bierze się w budynku wilgoć?
Cóż, aby z czymś walczyć, warto to znać. Wilgoć to nie tylko domena starego budownictwa czy też zabytków, które ledwo stoją. To też coś, co może “nawiedzić” również całkiem nowy budynek, który jeszcze nie zdążył na stałe wpisać się w lokalny krajobraz. Brzmi niedorzecznie? Przekonamy was, że to wcale nie takie rzadkie.
Jedną z przyczyn wilgoci w budynku jest na przykład zła wentylacja lub też zaniedbania w kwestii izolacji przeciwwilgociowej. Jak więc widać problemy leżą czasami już nawet u samego złego wykonania budynków.
Problem to podstawa?
W pewnym sensie tak. O ile myślimy tu o nadmiernej wilgoci powstałej w wyniku słabej izolacji wodnochroniącej albo też, gdy podnoszą się poziomy okolicznych wód gruntowych. Co jeszcze może powodować wilgoć? Oprócz problemu w fundamentach, przyczyn wilgoci warto szukać też w różnic temperatur w codzienności. Gotujemy, prasujemy, kąpiemy się, wieszamy pranie w pomieszczeniach, a jeżeli pomieszczenia nie są odpowiednio i często wietrzone, wilgoć gromadzi się i nie chce odejść.
I nieważne czy to nowy dom czy stary budynek z minionej epoki. Wilgoć pojawia się wszędzie tam gdzie są ludzie i gdzie są błędy architektoniczne. Najczęściej, bo są też inne czynniki, o których wspominaliśmy (podniesienie się wód gruntowych, na naturę nie masz wpływu). Wiesz, że zawilgocenie mogą powodować też zbyt szczelne drzwi i okna?
Jak i po co z tym walczyć…
…skoro wilgoć to coś normalnego? Po to istnieją budynki by byli w nich ludzie. Dlatego tu po prostu chodzi o odpowiednie użytkowanie domu czy innego obiektu architektonicznego i usuwanie nadmiaru tejże wilgoci. A nie da się tego zrobić samodzielnie i na stałe, jeśli jest problem z wentylacją. Wietrzenie to często działanie na krótką metę. Chcesz się pozbywać przyczyn, nie tylko konsekwencji.
Bo kwestią czasu będzie przenikanie wilgoci do ścian budynku i naruszenia jego trwałości. Na dłuższą metę to obniżenie wartości nieruchomości i potencjalne niebezpieczeństwo.
Pleśnie i inne sprawy
Owe niebezpieczeństwo to nie tylko problem dla budynku. To też konsekwencje dla ludzi. Dorośli, osoby starsze, dzieci. Wszyscy jesteśmy teraz więcej w domach, zważywszy nie tylko na porę roku, ale i pandemię koronawirusa. Dlatego tym bardziej trzeba zadbać o to co mamy w domach.
Czasem jasnym sygnałem są już choćby mokre plamy na ścianach oraz drażniący w nozdrza odór stęchlizny. W takich zaciekach mieszka pleśń, a ta może powodować u ludzi alergie, złe samopoczucie lub w skrajnych przypadkach infekcje dróg oddechowych. Nie chcemy narażać siebie i domówników, szczególnie w czasach, gdy pójście do lekarza nie jest już tak łatwe jak za “normalnych czasów”. Co potrafi pleśń opisywaliśmy już (i to nieraz!) w innym artykule pt. “Co potrafi pleśń?“.
Wilgoć wewnątrz budynku…
… i na zewnątrz? Tak. Wilgoć atakuje też budynki od zewnątrz. Dach, stropy czy też okna, które parują z obu stron. Uspokoję Cię, parowanie okien z obu stron to coś normlanego. Natomiast problem pojawia się, gdy para powodująca wilgoć pojawia się komorze między szybami, bo to znaczy, że jest problem z izolacją termiczną. Będzie to mogło oznaczać konieczność wymiany okien, a i Ciebie ostrzeże, że w domu czai się wilgoć. Walcz z nią razem z Hydrbolokadą!
